Siła nawyku
To jest wpis z serii 1 sukces dziennie.
W tej serii publikuję codziennie jeden sukces, który osiągnąłem poprzedniego dnia. To praktyczna implementacja podejścia z książki Show Your Work!
Codziennie zapisuję swoje postępy w SlowTracker – aplikacji do zapisywania sukcesów. Następnego dnia rano wybieram jeden lub kilka i tworzę z nich krótki post.
Oto siła nawyku: wyszedłem po południu na spacer, bo poczułem, że się nie ruszałem dzisiaj. O tej sile wspominałem kiedyś w swoim vlogu ↗. Codziennie wychodzę na spacer, więc gdy jednego dnia tego nie zrobię, to wieczorem czuję, że czegoś mi brakuje.
Tym razem jednak wyszedłem z domu i uznałem, że się przebiegnę.
Ostatnio czuję spory drive, aby trenować. Powody? Trochę książka Upór, Angeli Duckworth, trochę Być liderem, Alexa Fergusona. Do tego regularne trening ju jitsu i zdobywanie kolejnych poziomów mistrzostwa.
Być może suplementowanie żelaza ma w tym swój udział (na każdych badaniach krwi mam za go za mało). Może wiosna. Może wszystko po trochu.
W każdym razie dostrzegam, że sport (choćby regularne treningi, zarówno te samotne jak z innymi) może mi pomóc wyrobić w sobie upór.
Zwykły spacer, praktykowany codziennie (z grubsza, bo nie zawsze się da), może stać się świetną bazą.
Biegłem całe 20 minut, choć biegam jedynie na treningach w ramach rozgrzewki.
Na koniec tej krótkiej refleksji polecam książkę Charlesa Duhigga pt. Siła Nawyku. Czytałem przed Atomowymi Nawykami Jamesa Cleara i uważam, że świetnie wyjaśnia mechanikę nawyków. Ze względu na opowiadane historie rekomenduję ją zwłaszcza przedsiębiorcom.