SlowTracker Newsletter: Joy Triggers
W codziennym zabieganiu i stresie łatwo zapomnieć o prostych rzeczach, które mogą rozjaśnić nasz dzień.
A gdyby tak móc wywoływać radość na żądanie?
O tym jest artykuł ↗ Anne-Laure Le Cunff.
Opisuje w nim nie tylko ideę joy triggers, ale też wpływ hormonów.
Ten wpis dostałem od niej w newsletterze. Postanowiłem podzielić się z nią moimi wrażeniami z korzystania ze SlowTrackera. Oto fragment tego, co do niej napisałem:
Pracuję nad aplikacją, która pomaga zbierać wszystkie te wspomnienia radości, dumy i satysfakcji.
Dodałem już 300 postów w ciągu ostatnich 3 miesięcy i zdałem sobie sprawę, że kiedy dodaję więcej szczegółów dotyczących tego, dlaczego uznałem to za sukces lub co było jego przyczyną, czuję się szczęśliwszy w ciągu dnia i w nadchodzących tygodniach, ponieważ bardziej żywo pamiętam swoje notatki.
Rzadko wracam do swoich notatek (chociaż taki był pomysł na aplikację, aby wszystko trzymać razem :)), ponieważ ten nawyk refleksji nad tym, co zrobiłem i co jest źródłem satysfakcji, pomógł mi robić więcej rzeczy, które zalewają mnie tymi wszystkimi neurotransmiterami.
Nie bardzo wierzyłem, że odpisze. Przy 80 tys. subskrybentów jest co robić. Jednak po tygodniu otrzymałem maila o treści (przetłumaczyłem):
Dziękuję za miłą wiadomość! Wspaniale słyszeć o Twojej aplikacji i o tym, jak pomaga Ci ona w refleksji nad wspomnieniami i osiągnięciami. Brzmi jak fantastyczne narzędzie do metapoznania ↗.
I tak też to postrzegam. Mniej jako aplikację do zarządzania nawykami, a bardziej jako dziennik, który pozwala mi zwolić i zrozumieć co mnie kręci, w jaki sposób podnieść moją satysfakcję na co dzień i na dłużej zachować poczucie spełnienia.
Zobacz też: