Jak utrwalam nawyk medytacji i pisania?
To jest wpis z serii 1 sukces dziennie.
W tej serii publikuję codziennie jeden sukces, który osiągnąłem poprzedniego dnia. To praktyczna implementacja podejścia z książki Show Your Work!
Codziennie zapisuję swoje postępy w SlowTracker – aplikacji do zapisywania sukcesów. Następnego dnia rano wybieram jeden lub kilka i tworzę z nich krótki post.
Coraz częściej medytuję, choć zdarzają mi się jeszcze dziury. Pomaga mi zarówno prywatne wyzwanie w SlowTracker, jak i przypomnienie w Obsidian. Tego ostatniego używam codziennie do interstitial journaling ↗
Stworzyłem sobie szablon, w którym mam kilka zadań do zrobienia każdego dnia. Jednym z nich jest stworzenie krótkiej notatki z codziennym sukcesem, a drugim krótka medytacja.
I celowo powtórzyłem słowo krótki. Liczy się, że podejmę działanie, a nie, że zrobię pełną praktykę. Dzięki temu łatwiej jest mi zbudować nawyk. Mogę wyszukiwać momentów w ciągu dnia, kiedy najłatwiej jest mi postawić pierwszy krok.
Jeśli chodzi o medytację, to częściej zauważam momenty, kiedy przydałoby się zrobić chwilę przerwy. Często wtedy, gdy czuję nudę, przebodźcowanie lub natłok spraw. Siadam wtedy byle gdzie i byle jak. Byle usiąść i rozpocząć relaksację. Czasem włączam friday night guided meditation z bswa.org ↗, jeśli akurat mam zbyt duży natłok myśli i potrzebuję nieco pomocy.
Jeśli chodzi o pisanie, to najlepiej sprawdza mi się napisanie posta z serii 1 sukces dziennie jako pierwszą rzecz z rana. Nawet jeszcze podczas zbierania się dzieciaków do wyjścia do placówek siadam na 15 minut, przeglądam wszystkie moje postępy w SlowTracker z dnia poprzedniego i zaczynam na tej podstawie pisać.
Wolę to zrobić jako pierwszą rzecz z rana, bo:
- To ma być krótka notka, więc nie rozwali mi planu na cały dzień (choć czasem się rozkręcę i powstaje draft ciekawego artykułu).
- Często płynę z zadaniami w ciągu dnia i okazuje się wieczorem, że właściwie planowałem robić coś innego. To wynika ze specyfiki i preferowanego przeze mnie stylu pracy. Jako konsultant często przeprowadzam dochodzenie jak detektyw i nie wiadomo gdzie mnie to zaprowadzi. Z kolei jako programista i twórca SlowTracker czasem muszę rozwiązać pilnie palący problem lub pod wpływem inspiracji zaczynam tworzyć nową funkcję.
Oba te nawyki (medytacja i pisanie #1-sukces-dziennie) usprawniam właśnie dzięki mojej aplikacji SlowTracker. Kluczowe okazuje się zatrzymanie się na dosłownie minutkę, aby zastanowić się nad tym co pomogło lub przeszkodziło w praktyce. I zapisanie tego. Pomaga to szybko dostrzec wzorce i dopasować proces budowania nawyku do swojego rytmu.